Za nami drugie, w ciągu roku, spotkanie z Marcinem Ogdowskim, reporterem wojennym. Dziękujemy tym wszystkim z Państwa, którzy wzięli w nim udział. Oczywiście jednocześnie przepraszamy za kłopoty techniczne, które „dopadły” nas w początkowej fazie spotkania. Staraliśmy się przygotować to spotkanie jak najlepiej, ale okazało się, że nie zawsze na wszystko ma się wpływ.
Koniec końców, po pokonaniu tych kłopotów dyskusja rozgorzała na dobre. Nie brakowało pytań, na które Marcin wszystkim cierpliwie i profesjonalnie odpowiadał. Przez ponad dwie godziny dyskutowaliśmy nie tylko o samej wojnie, ale także o jej możliwych skutkach dla świata, o możliwym nowym układzie sił po jej zakończeniu i o tym, jak będzie wtedy wyglądała nie tylko nasza część Europy, ale także i cały świat.
Bezwzględnie największe podziękowania należą się Marcinowi, który, po raz kolejny, okazał się profesjonalistą, a wiedzy, jaką posiada, może mu zazdrościć każdy.
Chciałoby się powiedzieć – do usłyszenia za rok… Ale może jednak nie… Albo już chociaż w innym temacie…
Jeszcze raz przepraszając za kilka minut kłopotów dziękujemy, jako Stowarzyszenie 553, kilkudziesięciu uczestnikom spotkania i Marcinowi za przyjęcie naszego zaproszenia!
Jednocześnie cały czas zachęcamy do śledzenia komentarzy Marcina na jego prywatnym profilu. Nikt tak nie potrafi fachowo opisywać tego, co się dzieje w i wokół Ukrainy, jak on!